SONOFF grzeje i czuwa!
Zdarza się tak, że oprócz własnego mieszkania czy domu weszliśmy w posiadanie tzw. domku letniskowego. Czasem jest to naprędce sklecona drewniana szopka, czasem z trudem remontowana wiejska chałupa. Niektórzy szczęśliwcy mają możliwość zbudowania takiego domku od podstaw w wymarzonym miejscu, nad jeziorem obok lasu i z widokiem na góry. Cokolwiek to jest, pobyt w takim domku od jesieni do wiosny zawsze kojarzy się z zimnem i wilgocią przez pierwszych kilka godzin póki nie rozpali się na dobre piec, kominek czy choćby grzejnik elektryczny. Dodatkowym zmartwieniem jest ryzyko zamarzania wody w rurach wodociągowych czy CO.No chyba, że domek letniskowy znajduje się na Florydzie czego życzę każdemu.
Dziś SONOFF (i nie tylko on) w roli służącego przygotowującego domek na wizytę Jaśniepaństwa.