niedziela, 24 listopada 2019
QS-1212CCBA-80W jako zasilacz elektronika hobbysty arduino ESP8266 cz.II
Poprzedni wpis dotyczył chińskiej przetwornicy dc-dc, która z zasilaczem od notebooka służy mi z powodzeniem jako prosty zasilacz laboratoryjny. Dziś znowu temat chińskich przetwornic w roli zasilacza dla elektronika trochę większej mocy.
niedziela, 17 listopada 2019
HW-514 jako zasilacz hobbysty dla arduino ESP8266
Dziś jeden z popularniejszych tematów na elektronicznych blogach - zasilacz uniwersalny. Choć zasadniczo nie ma o czym pisać. Sie ma kilkaset zł sie kupuje i sie ma zasilacz. Ten wpis mógłby się ograniczyć do podania kilku adresów internetowych sklepów. Ale postaram się nieco pokomplikować a może i uatrakcyjnić temat. A więc zaczynamy.
poniedziałek, 11 listopada 2019
Na kłopoty - mikroprocesor + BLYNK czyli prosty wyłącznik światła
Zdarza wam się notorycznie o czymś zapominać? U mnie to standard. Na przykład o wyłączeniu światła. Pal go sześć (polecam pochodzenie tego zwrotu) gdy w domu. Ale lampy oświetlenia elewacji domu zapalam z rzadka. Nie są zbyt intensywne ale tworzą odpowiedni nastrój wydobywając bryłę budynku z mroku nocy. Ten widok dostępny jest jedynie z zewnątrz i mogą go docenić tylko goście lub sąsiedzi. Dla mnie światła mogą się palić i kilka dni zanim przypomnę sobie by je wyłączyć. W dzień ich nie widać a wieczorem też nie bo siedzę w domu. Światło się pali, licznik kręci a elektrownia stęka z wysiłku.
Czujka ruchu lub wyłącznik zmierzchowy nie rozwiązuje sprawy. W okresie Bożego Narodzenia ten sam obwód zasila świąteczne lampki.
I znowu się świeci .... mówię sobie po raz setny wychodząc rano z domu.
W końcu się wkurzyłem i poprosiłem o pomoc mr BLYNKa.
Dziś opis kolejnego prostego projektu (projekciku) ułatwiającego życie.
Czujka ruchu lub wyłącznik zmierzchowy nie rozwiązuje sprawy. W okresie Bożego Narodzenia ten sam obwód zasila świąteczne lampki.
I znowu się świeci .... mówię sobie po raz setny wychodząc rano z domu.
W końcu się wkurzyłem i poprosiłem o pomoc mr BLYNKa.
Dziś opis kolejnego prostego projektu (projekciku) ułatwiającego życie.
piątek, 1 listopada 2019
Mikroprecosorowe jaja
Lubię jaja. Moim ideałem jest takie ugotowane na pół miękko. Dobrze ścięte białko, na poły lejące się żółtko i odrobina soli. Kuchenny minimalizm? Oczywiście. Można poznęcać się nad jajem na tysiące sposobów tylko po co. Ale to nie blog kulinarny wróćmy więc do techniki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)