Cały ten zgiełk związany z domową automatyką byłby bez sensu gdyby nie jeden kluczowy element systemu. Własnoręcznie zaprojektowane i wykonane, napełnione z autorskim oprogramowaniem mikroprocesorowe moduły są jedynym powodem dla mnie by temat IoT drążyć dalej. Zakup gotowego systemu (Fibaro, Grenton Tuya czy jakikolwiek Zigbee) pozwala na zrobienie tego samego nieporównanie krócej i summa summarum taniej. Ale z zerową czy też niewielką satysfakcją. No i nie byłoby czym się chwalić.
Dziś więc trochę elektronicznej autoreklamy w stylu ESP8266.