Mogę przyznać się bez bicia, nieco obawiałem się tego co zastanę w chińskiej przesyłce. Niby wszystko było Ok - sporo opinii pozytywnych o JLCPCB nie tylko w odniesieniu do ceny i terminów ale i jakości. Ale odrobina niepewności, po takich artykułach zwłaszcza, wciąż nie dawała mi spokoju. Któż chciał by płytki jego wspaniałego projektu wyglądały jak niedorobiona żelazkowa samoróbka czy ręczny sitodruk. A niestety tak to wygląda na załączonych w artykule zdjęciach
Zlewające się napisy, punkty lutownicze nie wiadomo czy okrągłe czy ośmiokątne. O takich drobiazgach jak nierówno nałożona warstwa cyny, nierówne krawędzie ścieżek szkoda nawet gadać. Jednym słowem chińska jakość tanich płytek za dolara.
Estetyka wykonania nie martwiła mnie specjalnie - tego i tak nikt nie ogląda w zamkniętym urządzeniu. Najważniejsza kwestia to trwałość połączenia miedzi z płytką by nie odchodziła przy pierwszym lutowaniu a przede wszystkim jakość wykonania metalizacji otworów. W zamierzchłych czasach gdy produkcja krajowych płytek PCB dopiero się rozpoczynała niejednokrotnie właśnie dobra i trwała metalizacja otworów była dla wielu naszych producentów barierą nie do przejścia. Każdy kto musiał lutować wszystkie przelotki i nie zajęte przez elementy pady by układ chciał wreszcie ruszyć wie o czym mówię.
Ale już pierwszy rzut oka na dostarczone zamówienie rozwiał obawy. Dostarczone płytki wyglądają mocno profesjonalnie - o ile można mówić tak o druku wykonanym dla tradycyjnych przewlekanych elementów.
Równe pady, gładkie otwory, świecąca się metalizacja otworów dobrze wróżą jakości wykonania. Szczególnie starannie nałożona jest solder maska idealnie centrycznie pokrywająca się z padami. Do opisów też trudno się jest przyczepić - ostre wyraźne w żadnym miejscu nie zachodzące na punkty lutownicze. Najlepiej wyglądają ścieżki. Są równe, ostre bardzo dobrze dotrawione. Nie widać również resztek cyny na płytce po procesie cynowania ścieżek co jest standardem w kiepskich produkcjach. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić oglądając płytkę w 40-krotnym powiększeniu lupy. No może tylko do otworów pod oporniki - te wydają się minimalne przekoszone do góry.
Choć może jest to po części problem Eagla lub biblioteki rezystorów gdyż pady innych elementów są prawie idealne.
Podsumowując - jest to jedno z najlepiej przeze mnie wydanych 15$.
Ciekawe tylko dlaczego tak dużym łukiem pomijany jest ten producent w różnego rodzaju zestawieniach (i tu >>> i tu >>>>) producentów płytek PCB? Dopiero w komentarzach czytelnicy tych porównań wskazują na JLCPCB jako firmę godną zainteresowania.
Nie pozostaje nic innego jak zapakować czekające w kolejce projekty do chińskich płytek made in JLCPCB. No może nie jest to chiński mercedes ale całkiem porządny VW.
A ciąg dalszy ma sporą szansę nastąpić
Wcześniejsze odcinki serialu
http://100-x-arduino.blogspot.com/2017/11/router-433-mhz-aczymy-rozne-systemy.html
http://100-x-arduino.blogspot.com/2017/11/router-433-mhz-nauka-czytania-i-pisania.html
http://100-x-arduino.blogspot.com/2017/12/router433-jak-programowac-schematy.html
http://100-x-arduino.blogspot.com/2017/12/esp8266-zapis-do-pamieci-eeprom-kodow.html
http://100-x-arduino.blogspot.com/2017/12/zapis-tablicy-struktur-do-eeproma-nauka.html
http://100-x-arduino.blogspot.com/2018/01/operacje-na-tablicy-struktur-czyli-mini.html
http://100-x-arduino.blogspot.com/2018/01/router-433-silnik-napedowy-czyll-tabela.html
http://100-x-arduino.blogspot.com/2018/01/widget-table-proste-bazy-danych-w-blynku.html
http://100-x-arduino.blogspot.com/2018/01/router-433-mhz-pierwsze-uruchomienie.html
http://100-x-arduino.blogspot.com/2018/02/router-433-mhz-pierwsza-wersja-finalna.html
http://100-x-arduino.blogspot.com/2018/02/router-433-mhz-nowy-projekt-nowa-pytka.html
22
;;;
OdpowiedzUsuń