czwartek, 17 sierpnia 2017

Suszarka do grzybów ala SONOFF - cz. 1

Świąteczny zapach zupy grzybowej to oprócz zapachu choinki i kompotu z suszu niezapomniane wspomnienia z dzieciństwa, które wciąż próbujemy odtwarzać w naszym domu. Na nic zakazy w handlu suszonymi grzybami, rozpaczliwa obrona rżniętych bez litości świątecznych świerków czy straszenie wolnymi rodnikami w wędzonych tradycyjnie śliwkach. Pewne stałe elementy życia są niezbędne dla naszej równowagi i tożsamości. Za chwilę jesień i czas odkurzyć suszarkę do grzybów. A może przy okazji ją nieco zmodyfikować....


Do suszenia grzybów i owoców mam dwie suszarki - jedną prostą i tanią o mocy 250.W i drugą z regulacją temperatury 500 W. Obie sprawują się nieźle choć regulowana suszarka daje na mój gust lepszy produkt końcowy a suszę na stałej maksymalnej nastawie regulatora.


Sądziłem, że to zasługa większej mocy grzałki lub silniejszego przepływu powietrza chociaż w trakcie pracy słychać wyraźnie działanie termostatu cyklicznie załączającego  i wyłączającego samą tylko grzałkę.
Ale jak zawsze swoje trzy grosze musieli wtrącić naukowcy (dobre - doktorat z optymalizacji metody suszenia grzybów ) i stwierdzili, iż decydującym jest cykliczna zmiana temperatury suszonego materiału.
I rzeczywiście - dodanie do suszarki najprostszego zegara czasowego (15 zł na Allegro) znakomicie poprawiało efekt przy nieznacznym tylko wydłużeniu czasie suszenia.  Ostatecznie ustaliłem swój własny cykl czasów grzania (G) i wyłączenia (W) na:

G-4h/ W-2h / G - 2h / W- 2h / G-2h / W- 12h / 

Przerwa 12 h to próba obniżenia kosztów suszenia - suszarka pracuje pomiędzy 18 a 6 rano.

W zasadzie metoda się sprawdza i do grzybów i do owoców.  Wprowadzenie regulacji czasu pracy dla obu typu suszarek dało podobny efekt końcowy - ładny susz przy znacznym ograniczeniu poboru energii i braku konieczności monitorowania procesu suszenia.Może to oznaczać, iż nie ma większego znaczenia czy obniżenie temperatury następuje poprzez przerwanie procesu suszenia czy przez wdmuchiwanie nieogrzanego powietrza (a tego już nie analizowali profesorowie od suszenia grzybów!). A może pożądana byłaby możliwość zmiany czasów cyklu w zależności od rodzaju i ilości wsadu a może nawet ich dynamiczne dopasowanie w zależności od temperatury wewnątrz suszarki?

Mając do dyspozycji SONOFF i BLYNKa wstyd byłoby nie zabawić się w naukowca i nie sprawdzić tej interesującej hipotezy. Kto wie czy nie powstanie z tego praca doktorska albo co najmniej przyczynek naukowej analizy suszarstwa grzybów w Polsce.

W zasadzie można by ograniczyć projekt do zdalnego regulatora czasu pracy suszarki z wykorzystaniem SONOFF ale wolne porty GPIO 14, 1 i 3 zachęcają do rozbudowy o co najmniej pomiar temperatury wewnątrz urządzenia.

Wykorzystam więc najprostszy SONOFF i cyfrowy czujnik temperatury DS18B20


Schemat jest jeszcze prostszy


Teraz idziemy to wszystko poskładać do .... razem i dopisać kawałek kodu.
Więc jest spora szansa na ciąg dalszy.


Zdjęcia pochodzą z serwisów polki.pl  e-commerce.pl     
96

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz