Zdobycie podtynkowego modułu przekaźnika WiFi z możliwością łatwego wgrania doń programu z Virtuino okazało się nieco skomplikowaną sprawą. Winny temu jest TUYA, który zdradził przyjazny ESP na rzecz jakiś swoich dziwnych mikroprocesorowych wynalazków. Przyszło więc wyrzucić wrogi nam ideologicznie moduł i wstawić tam ESP32C3 lub ESP8266. Jak to zrobić - dziś część druga opowieści.
Do wymiany procesora z TUYA na ESP mam dwa różne moduły wyłączników. Choć różne są tylko z wyglądu druki bo już elementy znajdujące się na druku są niemal identyczne.
Jeden to oryginalny produkt TUYA drugi jakaś podróbka pod nazwą Cozylife
Ten od TUYA (po prawej) ma ładnie opisane zaciski i punkty kontaktowe modułu procesora. Klon zaoszczędził na sitodruku i trzeba będzie doświadczalnie sprawdzić funkcje przyłączone do portów mikrokontrolera,
Oba przełączniki mają identyczne wyprowadzenia funkcji na płytce ale moduł Cozylifie dodatkowo ma połączenie RST/EN z główną płytką przekaźnika w niewiadomym celu.
Pozostaje mi tylko wylutować oryginalne moduły TUYA i wstawić na ich miejsce zastępcze z ESP.
Ale przed tym musze je jeszcze wstępnie zaprogramować.
Moduł jest tej wielkości
i nie zdecydowałam się lutować do tych maleńkich kropek czegokolwiek. Na szczęście Internet rozwiązał już ten problem i można samemu zrobić sobie prosty programator takich płytek.
Obudowę zamówiłem przez Allegro u 29flo. Wydruk 3D dostałem po dwóch dniach (zamówiłem dwie a dostałem trzy i extra gratis!!!) w pięknym pomarańczowym kolorze za jedyne 30 zł. Gorąco polecam firmę.
Konektory szły z Aliexpress trochę dłużej ale dotarły i mogłem sobie złożyć swój własny programator modułów.
Na dziś tyle. Poczekajmy na nasz ulubiony ciąg dalszy w temacie programowania.
PS
Mam wiec jedną obudowę w nadmiarze. Jeśli ktoś wytrzyma z czytaniem do tego miejsca wyślę mu ją w raz z kompletem konektorków w ramach mikołajkowych podarków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz